Ścieżki rozwojowo – duchowe, a ślepy zaułek

W ścieżkach rozwojowo – duchowych można dojść do takiego momentu, że już się wie. Wie także to, że ogromna część czego uczą i czego się uczą różni Ludzie jako „prawdy” są tylko założeniami pełnymi nazw, słowotoków i definicji nawet na to, czego już się nie powinno nazywać, bo się tego NIE WIE.
IMG_4289 kopiuj

Wielu Ludzi poszło „obok prawdy” i „za daleko” zamiast się rozejrzeć trochę obok i zatrzymać w odpowiednim miejscu. Sfera Nie Wiem jest częścią Prawdy. Jak się znajdzie granicę pomiędzy „wiem” i „nie wiem” można zobaczyć, jak wiele Osób wchodzi w sferę „nie wiem” i mówi o założeniach, albo o zaczerpniętych z różnych religii teorii jako o „wiem”. “Wierzę” jako “wiem”, a wierzę, tak na prawdę jest częścią… “nie wiem”.
“Wierzę, że tak będzie”… czyli wiesz, że tak będzie czy nie wiesz?
Nie wiesz… rzecz jasna. ..

Można się uczyć różnych rzeczy i rozwijać całe życie (np.: tai-chi, żeby osiągnąć stabilność, równowagę i wyciszenie, zastosowania ziół by wiedzieć i korzystać, grania na instrumentach, języków, rozwijać pasje, zmieniania swoich trudnych cech charakteru i przyzwyczajeń itd..itp.), ale wchodzenie np.: w energie i nazywanie ich na siłę, nadawanie im konkretnych cech, fantazjowanie nad tym Czym jest to Wszystko oraz nad tym co będzie/jest po Śmierci i co było/jest przed Życiem, wchodzenie w boginie, bożków i nazywanie ich…. dookoła nazwy, opisy. Tam, gdzie już powinna być (jak dla mnie) cisza. I obserwacja Tego, Co Jest. Bez konieczności nazywania i tłumaczenia Wszystkiego, co się Dzieje.

Niektórych rzeczy się nie tłumaczy i po prostu miło, że są, …że bywają…i że można je dostrzec. 🙂

Samorozwój to nie uczenie się o “założeniach”, a tak często to wygląda jak się wejdzie w sferę “nie wiem” i tworzy w jej obrębie treści.

Ważne, żeby wiedzieć CZEGO SIĘ UCZĘ, DO CZEGO TO MI POTRZEBNE i PO CO? Niektórzy się mijają z Prawdą i idą gdzieś daleko w siną dal. Ślepy zaułek. I ok. Może Ktoś iść – tylko jeśli szuka Prawdy…. właśnie ją ominął….

Jeśli Ktoś jest zagubiony w życiu i ma kłopoty i potrzebuje wsparcia – owszem… może jeśli potrzeba poszukać sobie terapii skoncentrowanej na problemie i taka terapia może trwać nawet latami. I czasem POWINNA, bo WARTO ZAWALCZYĆ O SIEBIE. Tyle, że to terapia wspomagająca do dojścia na prostą i dojścia do stabilności. Jak się stabilność już osiągnie… nie trzeba terapii… Zauważanie jest poza terapiami. Poza ignorancją (która nie pozwala zauważać). I poza nazywaniem czegoś na siłę… Potem wystarczy Siebie obserwować, żeby wiedzieć, czego mi trzeba i być uważnym, żeby nie wejść w ślepy zaułek. I jak się dobrze zastanowić To Co Jest, a to Czego Nie Wiadomo i co jest Tajemnicą – łatwo rozdzielić.  Wystarczy przestać szukać i zobaczyć. 🙂

Jeśli np.: Ktoś uwierzy w zbawienną moc kamienia zamiast wiedzieć, że stabilny jest w Sobie i tam jest osadzony i tam jest jego Siła i jego połączenie ze Wszystkim – co się stanie, jak kamień zaginie? Może się załamie, może zignoruje i powie trudno? Jest ryzyko… Ja wiem, że wszystko co się dzieje jest TAKŻE skutkiem moich działań, jestem spójna w Sobie, Serce jest w zgodzie z Rozumem. Wszystko co się działo i dzieje – dzieje się we właściwym momencie i wtedy kiedy ma się dziać i jest dostosowane do tego Kim Jestem. Mogę zmieniać Siebie pracując nad Sobą i zmieniając postrzeganie Wszystkiego.

 Wiedzę warto zdobywać całe życie – z różnych dziedzin i zakresów. Ale WIEDZĘ, a niekoniecznie fantazję albo nieraz fikcję. Dlatego ważne też, czego się ktoś Uczy i czego szuka. Jeśli szuka Prawdy – może niestety uczy się tego, co już z Prawdą niekoniecznie ma wiele wspólnego albo zajmuje umysł fantazjami, wizjami zamiast skupienia na Byciu w Tym, Co Jest?   🙂
Egzystencja w sferze “wiem”: widzę, zauważam, obserwuję, pojmuję. Nie w sferze “nie wiem”.

Tym tekstem uzupełniłam także wpis: Dlaczego nie wyznaję religii, czyli religia, a prawda Pasuje i jako osobny wpis i jako uzupełnienie tamtej treści. Treści zmieniają się wraz ze mną. Jak przychodzi nowe lub inne spostrzeżenie albo jak przychodzi pomysł na to, jak pewne rzeczy opisać, żeby się stawały zrozumiałe…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *