wiara – obserwatornia.pl http://obserwatornia.pl Obserwacje Rzeczywistości Fri, 30 Nov 2018 10:15:39 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 Kult cierpienia i strachu w KK http://obserwatornia.pl/2016/05/21/kult-cierpienia/ http://obserwatornia.pl/2016/05/21/kult-cierpienia/#comments Sat, 21 May 2016 13:12:43 +0000 http://obserwatornia.pl/?p=1974 W kościele ostatnio usłyszałam: “błogosławiony, kto się boi pana”. (Byłam na ślubie Kolegi.) Śpiewano i powtarzano tę frazę wielokrotnie. Echo rozlewało się i odbijało od przestrzennej budowli. W końcu hipnotycznie powtarzana fraza wypełniała całą jej przestrzeń. Kult strachu. Kult cierpienia. Strach to nie miłość. Cierpienie to nie miłość. Miłość to miłość. Miłość jest stanem. Tym, …

Artykuł Kult cierpienia i strachu w KK pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
W kościele ostatnio usłyszałam: “błogosławiony, kto się boi pana”.
(Byłam na ślubie Kolegi.)
Śpiewano i powtarzano tę frazę wielokrotnie. Echo rozlewało się i odbijało od przestrzennej budowli. W końcu hipnotycznie powtarzana fraza wypełniała całą jej przestrzeń.
Kult strachu. Kult cierpienia.
Strach to nie miłość. Cierpienie to nie miłość. Miłość to miłość. Miłość jest stanem. Tym, który jest poza strachem, poza cierpieniem. Miłość jest związana z dobrem. Z pewną wrażliwością i otwartością. Z czystością wewnątrz. Pustką i pełnością zarazem.
Może dobre i lepsze w skutkach jest “błogosławiony kto kocha”?

IMG_8151

 Lepiej czcić miłość i pokazywać rytualnie (jeśli już koniecznie trzeba coś rytualnie czcić i pokazywać) symbol serca zamiast symbolu krzyża, czyli symbolu bezmyślności ludzkiej i cierpienia…
Ludzie którzy fiksują się na cierpieniu tkwią w cierpieniu.  Ludzie którzy fiksują się na strachu tkwią w strachu. To niezdrowy wzór na życie.
Strach jest potrzeby jako sygnał, że nad czymś warto się zastanowić, albo że coś jest ryzykowne. Powinien prowadzić do działania w którym Człowiek ustawia się w takiej pozycji, w której strach mija i mija ryzyko.
Tkwienie w strachu jest destruktywne. Dodatkowo, kto nie popełnia błędów wyłącznie dlatego, że boi się konsekwencji – nie działa czysto. Działanie czyste to takie w ramach którego nie popełniam pewnych czynów, bo wiem, że są złe i WYBIERAM inaczej. Konsekwencje są brane pod uwagę – to jasne – warto mieć świadomość ich istnienia, ale nie zawsze strach przed konsekwencjami w postaci “kary” jest dobrą siła sprawczą do zmiany wewnętrznej Jednostki. Świadomy wybór nie jest związany wyłącznie ze strachem. Jest świadomym wyborem i jest pozbawiony presji. Nie osiągnie się nigdy dobrego efektu strasząc Ludzi i karząc. Dobry efekt można osiągnąć wtedy, gdy odróżnia się dobro od zła i wybiera dobro dlatego że się chce i dlatego że ma się odpowiednią wrażliwość, a nie dlatego, że się boi kary.
Cierpienie też nie jest wartością samą w sobie. Cierpienie bywa. Może być pomocne do głębszego poznania i zrozumienia, ale nie warto go traktować jako cnoty czy azymutu w ścieżce Życia.  Wręcz przeciwnie.  Warto rozumieć czym jest w istocie, z czym jest związane (najczęściej ze wszelkiego typu przywiązaniem) i działać w taki sposób, by Życie nie było pasmem cierpienia, a pasmem zrozumienia, zdrowego dysnansu i spokoju.

Artykuł Kult cierpienia i strachu w KK pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
http://obserwatornia.pl/2016/05/21/kult-cierpienia/feed/ 2
Wiara & niewiara = pułapka http://obserwatornia.pl/2016/02/20/wiara-niewiara-pulapka/ http://obserwatornia.pl/2016/02/20/wiara-niewiara-pulapka/#respond Sat, 20 Feb 2016 19:56:40 +0000 http://obserwatornia.pl/?p=1752 Ludzie często mylą wiarę z prawdą. Wiara/niewiara to elementy z przestrzeni “nie wiem”.  Niewiedza. Jeśli mówię, że “wierzę, że cos się stanie” lub “nie wierzę, że coś się stania” – to oznacza, że ostatecznie wiem, że czy to się stanie. Oczywiście – nie wiem. Choć mogę mieć nadzieję lub być …

Artykuł Wiara & niewiara = pułapka pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
Ludzie często mylą wiarę z prawdą. Wiara/niewiara to elementy z przestrzeni “nie wiem”.  Niewiedza.
Jeśli mówię, że “wierzę, że cos się stanie” lub “nie wierzę, że coś się stania” – to oznacza, że ostatecznie wiem, że czy to się stanie.
Oczywiście – nie wiem. Choć mogę mieć nadzieję lub być prawie pewną. Jednak mały element nie wiem pozostaje.
Gdy przyjmuję wewnętrzną pewność, że coś zaistnieje – wiara przestaje być potrzebna. Jest pewność.
kot-tygrys

Wiara i niewiara są częściami niewiedzy. Jest to coś przyjęte za prawdę lub nieprawdę.
Zakładanie że coś jest prawdą nie znaczy jednak, że to jest prawdą. Wierzę powszechnie znaczy, założenie prawdziwości jakiejś tezy – ale to nadal jest tylko teza.
W Rzeczywistości wierzę znaczy: “chciałabym, żeby tak było i pragnę myśleć, że tak będzie”.
 Jeśli powiem “wiem, że za zakrętem jest las” oznacza to informację, której jestem pewna. Fakt. Wiedzę.
Jeśli powiem, że wierzę/nie wierzę że za zakrętem jest las – oznacza to, że nie wiem, czy las tam jest. Dobrze jest więc powiedzieć prawdę: “nie wiem, czy tam jest las”.
 W Świecie Ludzi słowo wierzę/nie wierzę jest zdecydowanie nadużywane.
Ludzie stosują je w wielu kontekstach, a popularnie słowo to mylone jest z prawdą.
Ludzie skupieni na wierze często nie dostrzegają Rzeczywistości. Słowo wierzę nabrało wymiaru faktu. Prawdy. W imię iluzji/opcji w którą wierzą są gotowi popełniać różne czyny, Jednak nie rozumieją tego, ze wiara to nie wiedza, więc w Rzeczywistości popełniają różne czyny w imię iluzji.
Wiara mocno dała się we znaki w sensie religijnym. Wiara w jedno wyklucza wiarę w co innego. Taka wiara zostaje tak mocno mylona z prawdą, że często powoduje awersję, niechęć i wrogość do innych wiar i Ludzi ją prezentujących. I w tym religijnym kontekście słowo “wiara” wiąże się z największymi nadużyciami.
Religijne “wierzę w coś/kogoś”, oznacza często: przyjmuje pewną historię jako prawdę, wyznaję pewne zasady związane z tą wiarą. Niestety jest to często wiara tak ślepa, że poprzez jej pryzmat Ludzie nią zaślepieni odbierają innym wolność, bo Ci “inni” nie spełniają warunków, jakie za pomocą tej wiary narzucono jako “właściwe”. To najbardziej bolesny i dokuczliwy i niestety globalnie popularny obraz wiary….
Kiedyś napisałam o swoim odczuwaniu wiary i niewiary na pewnym katolickim portalu.
Pewna Pani odpisała mi, że jest błąd w sentencji “wierzę, wiec w istocie nie wiem”.
Dla niej ta sentencja brzmiała: “wierzę, więc wiem”….
To trochę zgubne….
Niestety wiara bywa także nieraz mylona w wiedzą poprzez słowa wypowiedziane przez “autorytety” na zasadzie np.:  “wierzę/nie wierzę, że komórki rakowe mogą być zabite przez tę substancję”. Zostają przyjęte za fakty.
A tego typu wiara i niewiara to w Rzeczywistości ciągle NIEWIEDZA…
Na załączonym obrazku widać to dobrze.
Iluzja. Ten Kotek jest Tym Kotkiem, nie Tygrysem.
Co nie wyklucza, że jest niepowtarzalną Jednostką i indywidualnością. Może mieć cechy (lub chcieć mieć cechy) swojego wyobrażenia o tygrysie, ale nie jest tygrysem.
Jeśli uwierzy, że jest tygrysem – przyjmie iluzję za prawdę i przestanie dostrzegać istotę. Czyli to, co jest.
W pewnych okolicznościach, np.: zbyt dużego przekonania, że jest inaczej niż w istocie – może być to w konsekwencji niebezpieczna pułapka

Przydatna bywa natomiast wiara we własne siły. Taka wiara dodaje wigoru i pewności, ale  w rzeczywistości oznacza, że dana Osoba nie wie, czy coś zrealizuje czy nie, ale chce, żeby się udało. Jednak mocna wiara ukierunkowuje energię na właściwe tory i może być czynnikiem mocno wspomagającym w dążeniu do celu.

PS: Jedyną wiarą jaką mam jest wiara w Nas Ludzie!
Wiara w to, że damy radę się ocknąć, jako gatunek.
Każdy z Nas we własnym zakresie i globalnie – razem.
Tej wiary nie porzucę, bo wiem, że stać Nas na wiele.
Na wiele więcej….

Źródło zdjęcia:

Artykuł Wiara & niewiara = pułapka pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
http://obserwatornia.pl/2016/02/20/wiara-niewiara-pulapka/feed/ 0
Religia w szkole kosztuje blisko półtora miliarda rocznie http://obserwatornia.pl/2015/09/02/religia-w-szkole/ http://obserwatornia.pl/2015/09/02/religia-w-szkole/#comments Wed, 02 Sep 2015 09:08:45 +0000 http://obserwatornia.pl/?p=1301 Religia w szkole kosztuje ok. miliard dwieście milionów złotych rocznie. 1 200 000 000 rocznie z budżetu państwa idzie na wiarę serwowaną w ramach szkoły. WIARA NIE JEST PRZECIEŻ WIEDZĄ!!! Blisko półtora miliarda… a nie ma  pieniędzy na pożyteczną wiedzę,  na zdrowie, inne cele… Nikt mnie nie pytał, czy chcę swoimi pieniędzmi wspierać  …

Artykuł Religia w szkole kosztuje blisko półtora miliarda rocznie pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
Religia w szkole kosztuje ok. miliard dwieście milionów złotych rocznie.
1 200 000 000 rocznie z budżetu państwa idzie na wiarę serwowaną w ramach szkoły.
WIARA NIE JEST PRZECIEŻ WIEDZĄ!!!

IMG_2795

Blisko półtora miliarda… a nie ma  pieniędzy na pożyteczną wiedzę,  na zdrowie, inne cele…
Nikt mnie nie pytał, czy chcę swoimi pieniędzmi wspierać  ten cel.
A nie chcę…
Do tego dochodzi  zamieszanie związane z dopasowaniem religii i etyki do planu lekcji wszystkich klas, tylko dlatego, że musza być wymienne (można chodzić na oba naraz), co generuje kolejne problemy i koszty.

Ludzie zamiast uczyć się pożytecznych rzeczy, uczą się bajek.
Zamiast poznawać rzeczywistość I uczyć się jak żyć, poznają historię przyjętą za prawdę.  Czczą bożków, posągi, odprawiają rytuały. Pogubili się. Rytuały są tylko schematem. Mogą być dla kogoś ważne, ale każdy powinien mieć świadomość, że są tylko rytuałami. Czymś symbolicznym, a nie decydującym o Życiu.
W wierze katolickiej istotny jest symbol krzyża. A czym jest krzyż w tej wierze? Mi kojarzy się z powolną śmiercią, bólem, męczarnią, agresją, ranami. Poza tym kojarzy mi się z miejscami, w których ktoś umarł. Tam zwykle spotykam krzyże.
Nie jest dobre i zdrowe dla Ludzi czczenie męczeństwa, bólu, poświęcenia. Dużo zdrowiej dla Ludzi by skupili się na spokoju, radości, zrozumieniu, mądrych wyborach i świadomości.
Ciągłe tkwienie w smutku, bólu, niezrozumieniu skutkuje właśnie niezrozumieniem, smutkiem, bólem.
Zresztą – czego by się nie czciło należy ZROZUMIEĆ, że wiara jest tylko i wyłącznie wiarą. Wiarą nie powinno się zamydlać Ludziom oczu.
Istnieje Wszechświat. Przepotężny, tajemniczy, piękny, majestatyczny, w którym Wszystko jest ze sobą powiązane…. Wszystko jest połączone.
Wszechświat, który odpowiada nam tym, co sami wysyłamy.

Ludzki gatunek nie ewoluował mentalnie. Niewielka różnica pomiędzy starymi, dzikimi plemionami. Tylko inne czasy i rytuały….
Świadomości – mało, albo brak.

Marzy mi się  EDUKACJA ŚWIADOMOŚCIOWA zawierająca m.in. informacje o:
uzależnieniach, współuzależnieniach, nawykach, stabilnym poczuciu wartości ulokowanym w Sobie (a nie poza Sobą), zdrowym dystansie, zdrowym funkcjonowaniu, asertywności, świadomych wyborach, mechanizmach zachodzących w organizmie, zdrowej postawie ciała (świadomości ciała), emocjach, uczuciach, różnych stanach w jakich się znajdujemy, radzeniu sobie w różnych sytuacjach, ochronie środowiska i zrozumieniu, że Ziemia to nasz dom, świadomym konsumpcjonizmie, świadomej gospodarce i produkcji, empatii, szacunku do Istot, obserwacji, świadomości, zrozumieniu Istnienia, powiązań Wszechświata, zrozumieniu pułapek wynikających z kulturowo-społeczno-religijno-polityczno-medialno-marketingowych wpływów, relacje rodzinne i społecznościowe, wiedzę o stereotypach, precyzyjnym wysławianiu się – bez utrwalania stereotypów i niepotrzebnych nawyków, bezpieczeństwie, seksualności, ….

Taka wiedza bardzo mogłaby podnieść  świadomość społeczną (świadomość Jednostek). Mogłaby dać Ludziom Zrozumienie…

A nawet jakby ten program nie został szybko wdrożony – warto zainwestować chociażby w filozofię, której nauka może dać wiedzę o różnych sposobach postrzegania i stworzyć możliwości dyskusji i myślenia i/lub samą etykę (marginalizowaną teraz), której program ministerialny jest wartościowy i ciekawy i/lub chociażby wykłady z małej części tych tematów, o których wspomniałam powyżej.
Jednak warto poznać je Wszystkie – tworzą Całość i są ze sobą powiązane. Zrozumienie mechanizmów działających w Rzeczywistości daje możliwość Jednostce, a tym samym całemu społeczeństwu.
Możliwość Mądrości.

Miejsce religii jest przy Kościele. Kościół to potężna i bogata instytucja.
Wiara to NIE wiedza. Widać w świecie, że skutkuje często zaślepieniem wśród nieświadomych Ludzi. I nie historia się powtarza, tylko Ludzie nie dostrzegają swoich błędów i ich nie naprawiają zmieniając Siebie.
Miejsce wiary nie jest tam, gdzie jest miejsce na wiedzę…. (też nie do końca tak, ale dobrze jak jest spokojnie, mądrze, z szacunkiem, ze zrozumieniem, ze świadomością, z zauważaniem, z chęcią niekrzywdzenia, uwolnienia… ).
Ej. Ludzie.

Inny (mój) wpis w temacie religii: Dlaczego nie wyznaję religii czyli religia a Prawda

Źródło informacji o kosztach religii: Wysoka cena religii w szkole

Artykuł Religia w szkole kosztuje blisko półtora miliarda rocznie pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.

]]>
http://obserwatornia.pl/2015/09/02/religia-w-szkole/feed/ 5