Artykuł Wycieczka w Tatry pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Góry ze swoją Przestrzenią pełną zapachów, dźwięków, widoków, odczuć, potęgi i majestatu dających się poczuć obok dziecinnej radości – okazały się być miejscem mocno energetycznym.
Dziwne wibracje można było wyczuć w całej okolicy. “Dolina za Bramą” okazała się być wyjątkowym miejscem Mocy, pełnym możliwości m.in. zakrzywiania czasoprzestrzeni i możliwości nagłego przenoszenia się w inne miejsca Tatr.
Zaobserwowaliśmy, że duże dawki energii pod różną postacią są wtłaczane w nią każdego dnia….
Jak się wejdzie w tę piękną dolinę – wszystko przestaje być takie, jak wcześniej….
Pierwsze symptomy “dziwności” zaobserwowaliśmy pod postacią zjawiska zastygania i ciągnięcia się wody w strumieniach.
Zjawisku zastygania wody towarzyszyły pojawiające się górskie zjawy.
Otaczające skały szczelnie izolowały to miejsce z każdej strony.
Idąc ciągle pod prąd płynącego strumienia, nie bacząc na niebezpieczeństwa i przyczajone niedźwiedzie gdzieś między skałami…
… dotarliśmy do miejsca skąd nie było już żadnego wyjścia.
Pozostał tylko jeden sposób na opuszczenie tej enigmatycznej doliny. Teleportacja.
Skorzystaliśmy z niej bez wahania, ale z powodu braku wystarczającej ilości energii, po lekkim błądzeniu pomiędzy czasem i przestrzenią ….
… udało nam się odzyskać postać materialną i pojawiliśmy się w ciemnej jaskini, poprzez którą zostaliśmy wprowadzeni do „Doliny Kościeliskiej”.
W Dolinie Kościeliskiej również występowały dziwne zjawiska związane między innymi z płynącym strumieniem. Strumień w jednym momencie wyglądał bardzo niepozornie – wręcz zachęcał do skorzystania z jego nieskazitelnej czystości,
… by chwilę później zamienić się w nieznaną nam substancję.
W niektórych miejscach z mętnej głębiny wynurzały się dziwne stwory,
…które przypominały gady noszące na plecach plecaki w stylizacji zbliżonej do kształtu żaby.
Dziwne zjawiska mogły mieć coś wspólnego z zachodzącymi w okolicy potężnymi reakcjami rozszczepień atomowych, które przy okazji spowodowały charakterystyczną dewastację krajobrazu ….
W okolicy występowało także zakrzywienie praw fizyki związanych m.in. z grawitacją. Deformacja przestrzeni powodowała konieczność wspinania się po pionowych ścianach w otoczeniu radioaktywnych, pełnych skłębionej grozy obłoków (co – jak widać – niektórym Ludziom nie sprawiało większych problemów).
Szliśmy dalej przed siebie. Zaobserwowaliśmy, że strumienie nadal wypełniała dziwna substancja.
Substancja była pienista i pachniała świeżością, ale nie daliśmy się zwieść jej kuszącemu urokowi. Oddalaliśmy się spokojnie od STREFY OREZ, którą nazwaliśmy tak poprzez podobieństwo do innych doświadczeń znanych z Ludzkiej historii (uwaga! nazwa dla bezpieczeństwa zaszyfrowana) i dziwna substancja coraz bardziej przypominała wodę.
Po przekroczeniu tajemniczego mostu pojawiła się pustka. Nie było już wody, zniknęła Dolina. Nawet most po którym przeszliśmy pogrążył się w nicości, by chwilę później zniknąć.
Nagle pojawiła się Przestrzeń pełna śniegu, wypełniona siłą skał, wiatru i słońca …..
Jakiś szczyt. Nie był to najwyższy szczyt w okolicy, lecz był wystarczająco wysoki żebyśmy się mogli rozejrzeć się po okolicy. Po piorunochronie zamontowanym prawdopodobnie w celu pozyskiwania czystej i darmowej energii (inny cel nie przychodzi nam do głowy) na szczycie najwyższej góry w Tatrach Zachodnich – rozpoznaliśmy Giewont.
Po rozpoznaniu Giewontu i dzięki użyciu skomplikowanych przyrządów i zaawansowanych metod dedukcyjnych zlokalizowaliśmy naszą pozycję. Staliśmy na szczycie Kasprowego Wierchu.
Widok żywych Istot na tym malowniczym przestrzenią szczycie dał nam nadzieję, że wszystko wraca do “normalności”.
Po chwili podziwiania widoków jakie oddaje nam Kasprowy znaleźliśmy zasypane przez śnieg budowle i niepozorny dzwon.
Uderzenie w dzwon rozległo się echem po okolicy (na szczęście bez skutków lawinowych) i znów spowodowało nagłe przeniesienie nas na całkowicie inny szczyt,…
……z którego mogliśmy obserwować Kasprowy Wierch z nowej perspektywy.
Kolejne wyczerpujące metody dedukcji spowodowały duże zużycie energii w naszych systemach operacyjnych i lekkie osłabienie, jednak skończyły się sukcesem. Ustaliliśmy, że jesteśmy na Gubałówce.
Gubałówka okazała się idealnym miejscem obserwacyjnym na wypadek, gdyby Śpiący Rycerz się obudził i był gotów wpaść w szał z powodu piorunochronu w kształcie krzyża znajdującego się na jego wargowąsie.
Po dłuższej obserwacji zauważyliśmy, że Gubałówka ma jeszcze więcej plusów. Można z niej spokojnie i całkowicie za darmo oglądać puchar świata w skokach narciarskich, który odbywa się na Wielkiej Krokwi. Zauważyliśmy na skoczni interesujące zdarzenia. Niestety prawdopodobnie z powodu wcześniejszego napromieniowania i przebywania w bliskim kontakcie z niewyjaśnionymi zjawiskami – sprzęt do fotografii nie zarejestrował niczego poza “łysą skocznią”. Widać magia jeszcze nie ustąpiła…
Minęliśmy stertę bali, która niespodziewanie wśród trzasków i błysków zamieniła się w… drewniany dom.
Podziwialiśmy też skomplikowane polskie pojazdy górskie opatrzone kosmiczną liczbą 2812, dzięki którym każdy szczyt i każda dolina stają się łatwe do zdobycia.
Niepewni naszej sytuacji i kolejnych zdarzeń postanowiliśmy z takiego pojazdu skorzystać i na szczęście udało nam się wrócić bezpiecznie pod bramę otwierającą „Dolinę za Bramą”, której nie odważyliśmy się już po raz drugi przekroczyć w obliczu nagłych i często nieprzewidywalnych zmian w położeniu, sytuacji i przestrzeni.
Na szczęście wszystko wskazywało na to, że zjawiska ustąpiły.
Patrzyliśmy jeszcze przez chwilę na pojazd, który odwiózł nas bezpiecznie w miejsce skąd zaczęliśmy wycieczkę….
Po chwili pojazd zniknął.
Została Gubałówka. Choć po tym, czego doznaliśmy – nic nie jest na pewno…..
Teraz Zdarzenia z wycieczki są już przeszłością.
Inne Zdarzenia dzieją się Teraz….
Pozdrowienia.
Artykuł Wycieczka w Tatry pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Artykuł Monotlenek diwodoru pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Diwodorek tlenu jest podstępnym rozpuszczalnikiem. Jest on także składnikiem kwaśnych deszczy. Znajduje się w pożywieniu. Można go znaleźć wszędzie. Atakuje z chmur, atakuje z ziemi, atakuje z wody, atakuje z powietrza, z naszych organizmów. Doszło już do tego, że komórki i struktury organizmu są zdominowane przez monotlenek diwodoru!
Uzależnieni od niego Ludzie szukają go także w innych miejscach w kosmosie…
I nie ma co płakać nad tym faktem, jeśli nie chce się przyczyniać do rozprzestrzeniania tajemniczego monotlenku diwodoru. We łzach jest również.
Lepiej się zwyczajnie z nim oswoić…
No i go szanować…
Artykuł Monotlenek diwodoru pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Artykuł Alkoholowy “żarcik” i magia pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>– Jezus: Po-…, po-… , poproszę szklankę w.. wody…
– Barman: Nie tym razem Jezus!
10 szklanka to już za dużo.
–Jezus: No! Bo Cię ch-, chlasnę rybą!
Alkohol jest substancją wyróżnioną jako legalna do spożycia i posiadania i społecznie “normalną”.
Artykuł Alkoholowy “żarcik” i magia pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Artykuł Seksualność Dzieci i… Dorosłych – piękna, świadoma, pełna szacunku i zrozumienia? pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Poniżej przedstawiam “radosną twórczość” złapaną na jednym z warszawskich placów zabaw.
Jak byłam dzieciakiem nastoletnim (lata 90), to też nie było inaczej. Może mniej było wypaczonej pseudo seksualności dookoła, bo mniej było dostępu do mediów, w których często utrwalane jest to, co i tak siedzi wielu Ludziom w głowach już od dawien – dawna.
Czyli seks sprowadzony do aktu wyładowania, fizjologicznej niemal czynności, często związanej z poniżeniem, sprzedaniem usługi, zaspokajaniem potrzeb za pomocą innej osoby – jako narzędzia, czymś brudnym, śmiesznym, wstydliwym albo wręcz obraźliwym.
Widać żniwo pornografii, w której w zasadzie mnóstwo przemocy i poniżenia, widać żniwo ciągle funkcjonujących “żarcików ludowych”, żniwo wszechobecnych, wprogramowanych w tak wiele umysłów stereotypów , widać żniwo braku zdrowego podejścia do seksualności w świadomości społecznej.
Każdy Człowiek zasługuje na to by WIEDZIEĆ, że seksualność jest czymś naturalnym, zwykłym, ale może być czymś pięknym, pełnym szacunku, odkrywania, poznawania, bliskości, zaufania.
Na tę wiedzę zasługują też Dzieci, które dojrzewając szukają informacji w kulturowo-medialno-marketingowo-religijnym świecie, który niestety pełen jest także uprzedzeń, wstydu, brudu i płytkości w związku z tą sferą.
Ostatecznie mądrej wiedzy w tej sferze nie dostają:
Z czym kojarzy się dorastającym dzieciom seksualność? Na pewno należałoby spytać każde Dziecko osobno.
Ale pewien fragment tej sfery, który jest także: mroczny, prześmiewczy i agresywny, można wyczytać na tych zdjęciach zrobionych na jednym z warszawskich placów zabaw w tym zabawkowym, pięknym Dinozaurze.
Co widać… To widać.
Takie sobie “gorzkie po wstępnym pośmianiu się” żarciki…
Znane od lat. Ciągle i ciągle powtarzane. Ciągle i ciągle obecne.
Gdyby udało się pominąć cały ten brud jaki siedzi w kulturowym schemacie seksualność by po prostu była. Byłaby seksualnością. Normalną częścią życia Człowieka związaną z czymś przyjemnym, naturalnym, niewstydliwym. Miałaby szansę być piękną, normalną, dobrą, świadomą, zwyczajną.
Zwyczajność, zrozumienie, zaufanie, szczerość, otwartość, umiejętność stawiania granic, oraz bliskość i brak wstydu mogą otworzyć Człowiekowi inną Przestrzeń seksualności.
Przestrzeń Miłości, Przyjaźni, Bliskości, Czucia, Bycia, Spełnienia, Przyjemności, Szczerości, Rozumienia i Świadomości, że jest to zwyczajny obszar życia. Ani nie dominujący, ani nie wyjątkowy, jak niektórzy sądzą przesadzając w drugą stronę. Seksualność jest spychana z bruku do wyżyn egzystencji. Na dnie i w dole, aż po sens istnienia. Skrajności. A skrajności zwykle są złe.
Tajemnica tkwi w też w “zwykłości”. Innej Zwykłości….
W tabu zwykłości nie ma. Są niedomówienia. W seksualności, która dominuje istnienie również nie ma zwykłości. Jest przesada.
W seksualności jaką można poznać za pomocą wielu medialno-marketingowo-kulturowo-religijno-społecznych przekazów mnóstwo płytkości, przedmiotowości, brzydoty, niewiedzy, zamknięcia i wstydu oraz braku pojęcia o tym, że pięknie, zwyczajnie, z szacunkiem, miło i prawdziwie jest inaczej….
I że pięknie i prawdziwie i inaczej być MOŻE….
Dlaczego jest tak w tej sferze?
Cóż. Rozejrzyjmy się dookoła i zapytajmy…. Siebie….
Możemy to zmieniać.
Zaczynając od SIEBIE.
Obrazki o charakterze anatomicznym dają nadzieję na sukcesy w szkole :
oraz ogólnie – jest Nadzieja.
Ostatecznie warto pamiętać też o tym, że nie po wszystkim trzeba mazać.
Pozdrowienia.
Artykuł Seksualność Dzieci i… Dorosłych – piękna, świadoma, pełna szacunku i zrozumienia? pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Artykuł Ptaszki na Wiśle pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Zdjęcia wykonane w Warszawie nad Wisłą 30 listopada 2014.
6-stopniowy mróz powoli zamraża rzekę w zatoczkach.
Artykuł Ptaszki na Wiśle pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Artykuł “Głęboko” rozumiana hipokryzja ;) pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>Z lekkim uśmiechem na twarzy (i bez niego także) “zastanawia” nas dlaczego tak wielu Panów tak pociąga seks analny, a z takim obrzydzeniem tak wielu wypowiada się na jego temat… O Paniach… nawet nie wspomnimy (już wspomnieliśmy…. ) …. To samo….
Świat absurdów i paradoksów.
PS: niektórym najwyraźniej ciężko zobaczyć Świat z innej wysokości, niż wysokość dupy …
Artykuł “Głęboko” rozumiana hipokryzja ;) pochodzi z serwisu obserwatornia.pl.
]]>