

Kampanie społeczne mają sens, gdy przekazują treści uniwersalne, fundamentalnie prawdziwe i istotne – pozbawione stereotypów i stygmatyzacji.
Mimo dobrych intencji – nie zawsze się to udaje.
Przykładem jest kampania dotycząca bicia Ludzi – tu na przykładzie Dziewczyny i zachęcanych do bicia (?!) Chłopców.
Niby dobre i mądre… A jednak….
Wbrew pozorom dużo tu pułapek i zła.
“bo ona jest piękna, bo jest dziewczyną”….
“nie biję, bo jestem mężczyzną”.
Dodatkowo Chłopcy dotykają Dziewczynę bez Jej zgody, przy przylasku Dorosłych….
No i Dziewczyna-Dziecko jest umalowane, co również promuje niepotrzebny trend i przekonanie, ze elementem żeńskiej twarzy jest nałożona na nią masa, bo bez tego jest “źle”, a z tym jest “ładniej”…. To przyjęty nawyk w sposobie postrzegania i wyuczone skojarzenie.
Ech. Naleciałości. Nawyki.
Umykają oczom błędy i pokazane są jako wzory….
Oceniana jest uroda, sympatyczność, itd…
Traktowana “specjalnie” jest konkretna płeć.
To BŁĘDY.
Nienaprawione błędy Ludzkości w sposób oczywisty przeniesione na Dzieci.
Może mądrzej….?
Może po prostu:
NIE BIJĘ, BO BICIE (AGRESJA) JEST KRZYWDZĄCE I ZŁE???
Dla Chłopaków, dla Dziewczyn, dla Ludzi?
A nie dlatego, bo Ktoś tak jest według oceniającego “jakiś-tam”.
Pojawiały się głosy, że Ktoś jest przeciwko przemocy i nie chce krzywdzić Innych …
Ale utonęły w całości innych “wytłumaczeń” i ocen.
PS: Nie dotyczy samoobrony.