SANDAŁY I SKARPETKI SĄ OK!!!!!!

SANDAŁY I SKARPETKI SĄ OK!!!!!!
To, że całe masy nie akceptują tego i mówią: “to wiocha” – to efekt zaprogramowania.
Ktoś sobie wymyślił, że to jest “be”, a reszta ślepo powiela i jest to takie postrzeganie jest kodowane w umysłach. Typowe programowanie.
Aż szok, że całe masy się w takie banały wkręcają i nie myślą samodzielnie.
Widać to właśnie m.in. na tym prostym przykładzie.
Wstyd i kaszana chodzić w sandałach i skarpetkach?
Dla wielu tak, bo przyjęli wzorzec postrzegania wpojony im z zewnątrz jako swój.
Ja wolę własne odczucia i lubię logikę…. No i  mam  w … poważaniu oceny innych Osób. Wiem z czego wynikają…  Cenię wolność, swobodę, wygodę i samodzielne myślenie oraz umiejętność dostrzegania pułapek, kodów i wpływów społecznych.
Sandały i skarpetki? Czemu nie?!
To wygodne! I dla mnie ładne, w porządku i ok, bo nie udało mi się narzucić ostatecznie “w czym mam widzieć ładność i akceptowalny trend, a w czym nie”.
Jak rano wychodzę – jest chłodniej ale wiem, że potem ma być ciepło  – zakładam skarpetki, które potem mogę zdjąć lub nie.
 
A reszta….  “musi” założyć albo zakryte buty i potem się kisić, albo mieć gołe stopy i marznąć.
Wiwat logika, wolność i swoboda! 😉
 
Kocham Świadomość i Zrozumienie.
 
Dostrzegaj!  🙂

Jeden komentarz

  1. Podobnie jest z innymi trendami w ubiorze, wyglądzie i podejściem do różnych rzeczy (ale to Pani doskonale wie :)). Coś, co jest dla kogoś fajne i normalne, jest uważane często za ,,wieśniackie” bo moda nie taka. To chore, że aby coś było normalne, to musi na to nadejść moda…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *