Strumień z długim czasem naświetlania

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w “Dolinie za Bramką” między 6, a 7 rano – gdy Słońce było już wystarczająco wysoko aby częściowo doświetlić to miejsce.
Czas ekspozycji wynosił od 2,5 do 30 sekund.
Aby nie prześwietlić zdjęć używałem filtra szarego HOYA PRO ND 1000. Filtr taki redukuje ilość światła, która dociera do matrycy –  dzięki czemu zwiększamy czas ekspozycji, nie powodując przy okazji przebarwień na zdjęciach (przynajmniej takich jeszcze nie zauważyłem).
W dobry  filtr trzeba zainwestować – tanie filtry za kilkadziesiąt złotych bardzo często dają fioletowe przebarwienia na zdjęciach w szczególności na białych fragmentach kadru. 
Zastosowany filtr ND1000 powoduje wydłużenie czasu ekspozycji aż o 1024 razy. W praktyce jak światłomierz aparatu poda, że przy danych ustawieniach przysłony  i czułości czas prawidłowo naświetlonego zdjęcia powinien wynieść 1/10 sekundy, to po założeniu filtra na obiektyw będziemy musieli ten czas wydłużyć aż do 1 minuty 42 sekund przy zachowaniu pozostałych parametrów na tym samym poziomie. Niezbędne do pstrykania zdjęć z takimi filtrami jest przełączenie aparatu w tryb Manualny i postawienie go na statywie lub innym stabilnym podłożu.
Dodatkowo ułatwiające pstrykanie jest podpięcie wężyka spustowego, co zabezpiecza przed przypadkowym poruszeniem aparatu podczas wyzwalania migawki. W przypadku braku takiego wężyka zawsze można ustawić 2 lub 10 sekundową (w zależności od aparatu) zwłokę wyzwolenia migawki tzw. samowyzwalacz.
Na koniec polecam i zachęcam do robienia  zdjęć nie w jpg-ach tylko w RAW-ach (jeśli tylko na to aparat pozwala).
Taka forma zapisu daje później dużo większe możliwości na wydobywanie detali z cieni i ze świateł, czego nie uzyskamy z jpg-ów.
Do tego celu należy wykorzystać jakąkolwiek ciemnię cyfrową czy płatną czy też bezpłatną, wybór jest całkiem spory, a ze zdjęć można wyciągnąć dużo więcej niż to, co potrafi obrobić procesor aparatu zapisując zrobione zdjęcie do jpg-a.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.